poniedziałek, 29 czerwca 2015

3.OGIEŃ I MIŁOŚĆ

3.OGIEŃ I MIŁOŚĆ


Mikayla właśnie kończyła pracę gdy zadzwonił telefon.
-Halo?-spytała nie poznając numeru.
-Panna Mikayla Johnson?-zapytał mężczyzna w komórce.
-Tak.O co chodzi?-odparła zaskoczona dziewczyna.
-Jestem ze straży pożarnej.W pani domu wybuchł pożar,sąsiedzi wezwali pomoc.-wyjaśnił strażak.
-Już lecę!-powiedziała roztrzęsiona Miki i rozłączyła się.Wybiegła z pracy,wzięła pierwszą lepszą taksówkę i pojechała do domu.Pod jej niewielką chatką stał wóz strażacki.Mimo tego że strażacy próbowali ją powstrzymać wbiegła do środka.






Zobaczyła swoją kuchnię w ogniu.Przemknęła między promieniami i wyciągnęła gaśnicę stojącą w kredensie.
Poczuła czyjś dotyk na swoim ramieniu.
-Proszę pani, niech się pani odsunie i pozwoli nam działać.-powiedział do niej jeden ze strażaków.
-Daj mi pan spokój.Skończyłam kurs strażacki.-skłamała Mikayla i pomogła strażakom gasić ogień.Z jej pomocą w końcu się udało.


Straty były dość poważne. Dziewczyna właśnie straciła kuchnię.Dostała pieniądze od firmy ubezpieczeniowej lecz to było za mało aby odkupić tyle mebli.Nie miała wyboru i musiała poprosić swoją przyjaciółkę o pomoc finansową.Na szczęście Miki mogła na nią liczyć.
-Oddam ci co do grosza, obiecuję.-zapewniała ją Mikayla.
-Spokojnie,ja to rozumiem.Nie ma pośpiechu.-uspokajała ją przyjaciółka.W kolejnym tygodniu nowe meble stanęły na miejscu starych a Mikayla zajęła się czyszczeniem osmolonych ścian i podłogi.




Aby się trochę zrelaksować Mikayla postanowiła w weekend odwiedzić basen.Było tam tyle ludzi śmiejących się,rozmawiających w swoim gronie... Dziewczyna nagle poczuła się taka samotna.Koleżanki z niewiadomego powodu zaczęły zrywać z nią kontakty, miesiąc temu zerwała ze swoim narzeczonym, rodzice przenieśli się do innego kraju i z nimi też już się nie widywała.
-Chciałabym choć na chwilę zapomnieć o swoich problemach...-pomyślała i podeszła do basenu.
Skoczyła z trampoliny i nagle poczuła że idzie na dno. Nie wiedziała co się dzieje i wpadła w panikę.Robiła wszystko by wydostać się na powierzchnię lecz bez skutku. Zobaczyła że ktoś wskakuje do wody i podpływa do niej.Był to jakiś mężczyzna.Spojrzeli sobie prosto w oczy i tajemniczy pan załapał ją za rękę wyciągając na powierzchnię.

-Wszystko w porządku?Jestem Eric.-powiedział mężczyzna.
-Tak, jest OK. Nie mam pojęcia jak to się stało. A na imię mam Mikayla.-dodała zdezorientowana dziewczyna.Posiedzieli kilka godzin na basenie.Poznali się i świetnie bawili się w sowim towarzystwie.
W końcu zrobiło się ciemno.



-Wybacz,ale muszę już iść. Jestem potwornie głodna.-powiedziała Miki wstając z leżaka.Eric złapał ją za ręce.
-Spotkamy się jeszcze, prawda?-zapytał chłopak.
-Zdecydowanie.-odparła Mikayla i wyszła z pływalni aby wrócić do swojego domku.

niedziela, 28 czerwca 2015

2.KONIEC ZŁUDZEŃ

2.KONIEC ZŁUDZEŃ





Tak właśnie wygląda widok z domu naszej kochanej Mikayli.Codziennie gdy wstaje może cieszyć się tym obrazem.




Dzień wolny od pracy można spędzić tylko unosząc się na wodzie.W pobliżu pływa Brady.Mikayla wieczorem wraca do domu.W trakcie dnia udało jej się poznać sekret swojego narzeczonego.Znalazł on sobie inną kobietę, Sally Trevor.Miki spokojnie czekała na jego odwiedziny.Gdy tylko usłyszała dźwięk otwieranych drzwi wybiegła z sypialni.

-Nie chciałbyś mi może czegoś wytłumaczyć?-zapytała cała roztrzęsiona.
-Ależ kochanie, o co ci chodzi?-spytał niewinnie robiąc słodkie oczy.
-Przestań!!! Ja wiem o Sally!!!-krzyknęła Miki na cały głos.


Podeszła do niego i uderzyła w twarz.Brady chwycił się za policzek.
-Długo jeszcze miałeś zamiar tak żyć?!-wrzasnęła Mikayla.
-Mikuś to nie tak jak myślisz...-Brady zaczął się do niej zbliżać i usiłował przytulić , jednak dziewczyna była szybsza.


Wdała się z nim w bójkę po czym z zadowoleniem mogła stwierdzić że wygrała.Brady podniósł się z podłogi i wyprostował plecy.
-Jak możesz dawałem ci wszystko...
-Oprócz wierności.-stwierdziła Mikayla.-Ja nigdy,słyszysz?NIGDY,nie pomyślałam o tym żeby zdradzić cię z kimś innym.




-Mikayla...-szepnął Brady.-Daj mi jeszcze jedną szansę...
-Nie zasługujesz na nią.To koniec Brady.-powiedziała stanowczo dziewczyna.
-Koniec?-ciągle jeszcze nie dowierzał,że to się dzieje.
-Koniec nas.-westchnęła Miki.-A teraz wyjdź.
-Ale...-zaczął Brady.
-Wyjdź i nie wracaj bo wezwę policję.-zagroziła wskazując na drzwi.Chłopak wyszedł spoglądając w nadziei że ciągle jeszcze zmieni zadnie.Ale ona nie zmieniła.Mikayla postanowiła znaleźć sobie kogoś innego z kim będzie naprawdę szczęśliwa.

sobota, 27 czerwca 2015

1.IDEALNE ŻYCIE MIKAYLI JOHNSON


1.IDEALNE ŻYCIE MIKAYLI JOHNSON


Mikayla Johnson to zwykła 23-latka mieszkająca w Isla Paradiso. Dwa lata temu wyprowadziła się od rodziców aby zamieszkać w niewielkim domku przy plaży. Niedaleko mieszka również jej narzeczony, Brady Weasley z którym jest w związku od 4 lat.

Planują nawet wziąć ślub w Walentynki w tym roku.Mikayla ma również najlepszą przyjaciółkę z którą często się widuje aby poplotkować.We dwie grają często w szachy.




Miki pracuje na plaży od 2 lat jako ratowniczka.Dzięki niej na plażach tej okolicy jest bezpieczniej.W dni wolne lub wieczorami lubi wyjść z domu, rozłożyć koc i odprężyć się trochę na piasku słuchając szumu fal.